
^
Nocna kapitulacja w Utrechcie. Trzeba było podjechać pkp.

^
Pamperki.

^
W drodze.

^
The quality of living.

^
Moonwalker.

^
Z maszyny.
W sumie jechałyśmy czternastoma samochodami. W przekroju społecznym zabrakło tylko świeżo upieczonych kierowców z liceum
i młodych kobiet. Pozostałym pozostaje podziękować: dank je wel!
(a dla bardziej sformalizowanych Belgów /czyli pan od Coca Coli
i policjant-hunter/: dank U wel!).
Soundtrack do całej imprezy sponsoruje Ola:
I'm from Barcelona - We are from Barcelona,
MGMT - Time to Pretend,
MGMT - Kids.
_
Na razie dodam tylko tyle...rozmarzyłam się podróżami i wspomnieniem Belgii;]
ReplyDelete