sobota
_
_
Tojal. Najzimniejsze noce w moim życiu. Jakbym spała na zewnątrz. Szyby w moim pokoju mokre od całonocnych wydechów.
_
_
Tojal.
Pomarańcze z drzewa obiera się jak jabłko.
Skubałam dzisiaj kurę. Przez 2 dni prześladował mnie ten zapach.
Słońce w Fatimie.
Groty. Estalactites e estalagmites. 1 cm na 100 lat. Gaudi, architektura Boga. On ma czas.
Porto de Mos. Dzieciaki w drużynie Samuela.
Mokre buty od wczoraj.
_
_
_
_
Powrót to Tojal. Wieczór gdy puściły lody. Wielki dom w starym stylu. Kopalnia dewocjonaliów.
Wielkie serca i ciemne oczy.
_
_
PS. Drzewa w Portugalii są niesamowite.
_
Friday, 20 February 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Ale Ci zazdroszcze tej Portugalii...też mi sie marzy...Ach-kocham podróżować:)
ReplyDeleterozhulała się szalona po Francji:)
ReplyDeleteA Mały Książę?
ReplyDeleteFrancja to nie Portugalia...Ale też piękna;)
ReplyDeleteEweku bedzie, bedzie. nie mam internetu w domu wiec trudniej mi teraz z aktualizacja, ale Maly Ksiaze i Lizbona nadchodzi..:)
ReplyDelete