_
_
_
_
czwartek
Porto.
Wieczorem dostałam przewodnika po mieście w osobie przemiłego starszego pana o wyglądzie detektywa na emeryturze lub profesora. Portugalscy mężczyźni starzeją się w tym stylu. W przeciwieństwie do holenderskich, którzy babieją i w końcu jadąc na rowerze za taką parą w okolicach 50-tki trudno stwierdzić które to pan, a które pani.
Spałam u Madzi. Dziwnie spotyka się znanych ludzi w nieznanych miejscach. Wniosła tyle Polski i Wrocławia, że aj... Dzięki.
_
_
_
Friday, 13 February 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
ajaj, saudades do Porto...
ReplyDeleteAnia, parasol dotarl.Dziękuję!
Bj
Jak to się stało, że trafiłaś do Portugalii?
ReplyDeleteWolne w szkole przed nowym semestrem i bilety za 2,50 z Ryanair.
ReplyDelete:)
No i jeszcze chciałam gdzieś gdzie cieplej. I nigdy nie byłam w Portugalii.
Więc tak tam trafiłam.