_
_
"Wróciła" jeszcze tego samego dnia, gdy wyruszyłam wieczorem pieszo w stronę centrum.
Ktoś ją przestawił i poczęstował własnoręcznie skręconym papierosem, który przemókł całkowicie na deszczu.
Nic z tego nie rozumiem i ciągle jeszcze jestem confused. Nie wiem jak mogłam jej nie zauważyć, gdy rozpaczliwie przeszukiwałam wtedy rano okolicę.
Na co mi ta lekcja? Do czego?
Saturday, 24 January 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Gazelle, stop misbehaving!
ReplyDeleteyou thought your mommy won't worry about you?! you thoughtless piece of a bikie.
może ona jest w fazie ucieczek.
Hamlet teraz jest w takiej fazie (4ty miesiąc życia) więc nie spuszczamy z niego oka;)
Gazelle poprostu dojrzewa, niedługo będzie przejawiać obsesyjne zainteresowanie płcią przeciwną, to dopiero będzie heca!
:D no tak! więc w takim razie zaczeła też popalać, stąd ten papieros, uuu
ReplyDelete