Thursday 9 July 2009

Fietsen - rowery

_


W końcu muszę napisać o tym, co dla krajobrazu Groningen jest najbardziej charakterystyczne: rowery i cegły (miasteczko jak z LEGO). Cegły zostawię na kiedy indziej. Teraz o rowerach.



Te posprejowane byle jak są antywłamaniowe. Kto by takiego ukradł? Od razu rozpoznasz swojego. Jeszcze trochę farby na kole - mogą przecież odkręcić.





Złoty, obrośnięty kwiatkami i jeszcze z plastikową biżuterią na tylnym kole. Bardzo dziewczyński.





Tego wariata na pewno nikt nie sprzątnie. Nawet nie musi być przypięty.



Tygrysek.



Pod Akademią Sztuki w Hadze. Sztuka na ramie, hand-made kosz na sztukę. Reklamówka na mokre siodełko.



Tata plus dwoje dzieci plus zakupy w sakwie.


Mijn fiets /majn fits/ - mój rower.
Hier geen fietsen plaatsen a.u.b /hiir hejn fitsn plaatsn alstublift/ - tutaj proszę nie zostawiać rowerów.
Fietspad /fitspad/ - ścieżka rowerowa.
Fietsenstalling /fitsnstallin/- parking rowerowy.
Fietsen /fitsn/ - jeździć na rowerze.




Ta pani jest op zoek naar haar fiets. Trochę niechlujny parking przed dworcem w Hadze.







Zielonego ukradli tydzień przed moim wyjazdem. Rano znalazłam tylko przecięty locker.
_

No comments:

Post a Comment